Siła reklam video na koniec 2019 roku

Zacznijmy od tego, że ruchomy obraz, czyli video jest najprostszym i najbardziej “łopatologicznym” sposobem na przekazanie swoich treści światu. Dobrze przygotowany i obrobiony filmik spowoduje, że nawet bez znajomości języka, na drugim końcu świata ktoś będzie się nim interesował i budował nam zasięgi, oglądając go i udostępniając.
Dodatkowo, w dobie dostępu do takich platform ja Netflix, player.pl, ipla.tv czy nawet youtube, każdy chce mieć coś co pozwoli mu się w podobny sposób promować. No i najważniejsze – w związku z powyższym filmy video zaspokajają masę naszych potrzeb – relaksujemy, bawimy, także uczymy, czy pracujemy.

Jak pokazują badania, Polacy spędzają przy ekranie komputerów około cztery godziny dziennie, z czego aż godzinę na oglądanie treści w formie filmików. A więc patrząc na sprawę z punktu widzenia marketingowców, których zadaniem jest pozyskiwanie klientów, ergo sprzedaż towarów / usług – to istny raj na zaistnienie.
Warto zaznaczyć, że wydatki na reklam wideo online stale rosną i notują rok do roku największe wzrosty spośród różnych form reklamy internetowej.

Przede wszystkich preroll, czyli reklama wyświetana przed materiałem video, midroll, czyli taka wyświetlana w trakcie, oraz postroll – czyli reklama po projekcji filmu.
Pamiętajmy, że nic tak nie denerwuje odbiorców jak powtarzalność – nie lubimy identycznych reklam w telewizji i internecie, dlatego też dobrze jest dokładnie przemyśleć i zaplanować dedykowane spoty do internetu.

Pewnym rozwiązaniem może być, coraz popularniejsze lokowanie produktu, czy współpraca z samymi twórcami. Mamy wtedy pewność, że nasz produkt czy usługa zostanie zareklamowana w sposób, który zwróci uwagę odbiorcy, ale nie w sposób nachalny i kiczowaty. Tak naprawdę w tej materii ograniczać będzie nas tylko wyobraźnia i warunki, jakie ustalimy z klientem, a ilość dostępnych kanałów dystrybucji powinna nam pomóc znaleźć dla naszej marki idealną niszę.

Dowiedz się więcej…