Instagramowe “ekskluzywne historie”

1. Rozwój social media w ostatnich latach galopuje z zawrotną prędkością.

“Oliwy do ognia” dodała także zeszłoroczna pandemia. Media społecznościowe prześcigają się w kopiowaniu “ulepszeń” i funkcjonalności w swoich serwisach.
Po burzy jaką wywołało dodanie relacji do Fecebooka i Instagram, ten drugi ogłosił niedawno, że… buduje własną wersję twitterowych Super Follow, która pozwoli twórcom online publikować ekskluzywne treści w swoich relacjach i udostępniać je za opłatą.
Wszystkich, tych, którzy właśnie zapiszczeli z radości i już klikają by wykupić odpowiedni pakiet, uspokajamy – funkcjonalność jest dopiero w fazie prototypów.

2. Instagram potwierdził, że pracuje nad tą funkcją.

Chociaż firma odmówiła udostępnienia szczegółowych informacji na temat swoich planów. Wszystko wskazuje na to, że będzie to działać podobnie jak relacje dla bliskich znajomych – Będzie oznaczenie kolorystyczne, a po wejściu w interakcję z daną historią, algorytm Instagrama będzie zachęcał go do dalszego udostępniania swoich odbiorcom. Funkcja ma być dodatkowo płatna i dedykowana wyłącznie twórcom.
E-commerce nie wyklucza jednak innych ścieżek, bo Instagram – o czym świadczą choćby wspomniane wyżej „Ekskluzywne historie”, chce też, by twórcy mieli możliwość pobierania opłat bezpośrednio od użytkowników.

3. Z obserwacji analityków wynika coraz częściej, że Instagram wpisuje się w trend, który ma na celu przyciągnięcie do platformy najlepszych twórców.

Subskrypcje, mimo że długo nie mogły znaleźć dla siebie miejsca w świecie pozornie darmowych, internetowych treści, zdobywają coraz większą przychylność zarówno profesjonalnych, jak i użytkowników. Ci ostatni wykazują coraz większą gotowość do płacenia za wartościowy content

Wszystko wskazuje więc na to, że Instagram bardzo chce stać się narzędziem dla twórców, dzięki któremu będą mogli oni zarabiać na swoich followersach.

 

Dowiedz się więcej…

Instagram

Social media

trendy

treści internetowe

Czytaj również

Grafika a e-commerce - jak połączyć dobre (ładne) z użytecznym?
1122

Grafika a e-commerce - jak połączyć dobre (ładne) z użytecznym?

Dzisiejsze zagadnienie jest z cyklu pytań retorycznych, na które większość zapewne zna odpowiedź. Mimo to, wydaje się że duża grupa właścicieli firm o roli designu zupełnie zapomina, zadowalając się formą “good enough” (“wystarczająco dobre, zadowalające” w wersji polskiej). O ile takie myślenie wcale nie jest karygodne, jeśli mamy dobre przesłanki i goni nas czas. Jeśli jednak chcemy się odpowiednio przygotować do kampanii, zmian, rebrandingu… dobrze jest po prostu wiedzieć czym jest ten mityczny dobry design.

Czytaj dalej