Agencje interaktywne w dobie pandemii

Wszyscy mierzymy się z podobnymi problemami i rozterkami – czy będziemy mieć klientów? Czy będziemy w stanie zachować ciągłość finansową? Czy nasze firmy okażą się silniejsze niż koronawirus?

Na pewno nie należy popadać w marazm i załamywać rąk. Nie wiemy jak potoczy się przyszłość, ale jedno jest pewne: to w końcu minie. Po burzy zawsze wychodzi słońce i tego należy się trzymać. Kryzysy dopadają wszystkich, mamy świadomość, że jest to czas, gdy firmy oszczędzają a pierwsze co “tną” to… koszty na marketing i reklamę. Nie brakuje jednak przedsiębiorstw, które z dołka wychodzą silniejsze.

Dzieje się tak, w dużej mierze dzięki bardzo dobrym kampaniom reklamowym oraz inteligentnemu zarządzaniu zasobami ludzkimi i funduszami firmy.

Naszym zdaniem, pierwszy lockdown przyniósł wiele zaskakujących zjawisk. Najpierw nastąpiło gwałtowne załamanie się branży – klienci wręcz w popłochu zrywali współprace, wycofywali zaczęte projekty, nie chcieli nowych reklam. Następnie, ku naszej radości i trochę szoku – nastąpiło “otrzepanie się”, zakasanie rękawów i próba odnalezienia się w tej nowej, dziwnej rzeczywistości. Bardzo dużo spółek po oszacowaniu swoich budżetów, powróciła, często nie bojąc się odważnych i dużych projektów.

Jako agencja interaktywna o ugruntowanej i stabilnej pozycji na rynku, śpieszymy z radą, w co można w dobie koronawirusa zainwestować – a co nie pociągnie za sobą gigantycznych kosztów. Dodatkowo, będzie dobrym startem w lepszy czas:

Po pierwsze: aktualizacja i optymalizacja stron internetowych. W “normalnym” trybie nigdy nie ma na to czasu – projekt goni projekt, a jak wiadomo szewc bez butów chodzi i swoje witryny uzupełniamy i aktualizujemy na samym końcu. Optymalizacja to z kolei żmudny proces redakcji odpowiednich treści pod seo a także analizy słów kluczowych. 

Po drugie: w nawiązaniu do optymalizacji i tworzenia treści – możemy poświęcić więcej wolnego czasu na pisanie eksperckich artykułów na swoje blogi czy portale społecznościowe. Będzie to na pewno dobry, wartościowy content, który zostanie wysoko zainteksowany przez roboty Google.

Po trzecie: co w sumie należy zrobić na samym początku – uspokojenie klientów i uświadomienie, że nasza firma się nigdzie nie wybiera, pracujemy zdalnie, odpowiadamy na maile, organizujemy spotkania online – jesteśmy i cały czas tworzymy! Nie ważne, że na home office – wszystko działa normalnie. Z tego założenia wyszło całkiem sporo firm i dobrze na tym wyszło.

Ponieważ cała komunikacja stała się obecnie cyfrowa, możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość. Pierwszy, marcowy lockdown pokazał, że polskie agencje interaktywne są zaradne i są w stanie utrzymać swoich klientów. Tak więc, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – Tworzymy dla Was dalej, bez przerwy!

Dowiedz się więcej…