2116

Fenomen… mema

Fenomen… mema

1. Chcąc opisać Internet naszych czasów, nie sposób wspomnieć o memie.

Czyli o rodzaju wypowiedzi internetowej, opartej na prostym komunikacie, który powiela pewne utarte schematy, wykorzystując je do wielu znaczeń, branż i sfer życia. Pojęcie mem zdołało się już upowszechnić w polszczyźnie, wciąż jednak przysparza problemów definicyjnych i kłopotów z jego właściwym pojmowaniem. Najprościej rzecz ujmując, jest to humorystyczny obrazek, który w określony sposób ilustruje dany problem czy zjawisko.

 

Jak doskonale wiemy, w dzisiejszym pędzącym świecie niezwykle trudno jest skupić uwagę odbiorcy na jednym elemencie dłużej niż kilka sekund – zobaczmy, ile “scrollujemy” fecabooka? Przeważnie po prostu poruszamy ekranem i dosłownie na sekundy zatrzymujemy się przy interesujących nas treściach, resztę pomijając. W dobie ślepoty banerowej i naprawdę wysokich wymagań użytkowników, trzeba się naprawdę nagimnastykować i mocno zagłębić się w zagadnienia potrzeb rynku by zwrócić uwagę potencjalnych klientów. Idealnie by było, gdyby udało się to zrobić z oczywiście skutecznie 🙂

 

2. Odpowiedzią na ten trend są właśnie memy

Proste obrazki zawierające niezbędne clue by zainteresować, rozśmieszyć lub zaintrygować odbiorcę.
Bardzo popularne dziś hasła indywidualizmu i wielkiej chęci wyrażania siebie wraz z memami dają szerokie pole do popisu, gdzie twórcę ogranicza w zasadzie tylko wyobraźnia.
Z memem można się utożsamić, w trafnej grafice odbiorca może odnaleźć skierowany prosto do niego komunikat. Stąd też niezwykła skuteczność tej formy – przekaz mema, nawet jeśli uniwersalny, odbierany jest jako spersonalizowany.

 

Można więc powiedzieć, że memy to zbawienie, spełnienie marzeń dla wszystkich marketingowców – czy na pewno? Nasza ulubiona odpowiedź: to zależy… 😉

 

Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę że w materii memów powiedziane zostało już naprawdę dużo i wymyślenie, stworzenie i wdrożenie naprawdę dobrego i świeżego mema wymaga bardzo dobrego pomysłu, w zgodzie z potrzebami rynku danej branży i grupy docelowej do której chcemy dotrzeć. Najlepszy mem to te zrozumiałe dla jak najszerszej grupy odbiorców i budzące jej zainteresowanie przez kreatywną interpretację znanych im koncepcji. Tu akurat powtarzalność, utarte schematy nie zostaną uznane jako odgrzewane kotlety czy plagiaty. Wręcz przeciwnie.

 

Jeśli spełnimy te kilka warunków i trafimy w dobry czas, nasz mem będzie mieć szansę rozprzestrzenić się lotem błyskawicy po wszystkich “zakątkach” Internetu. Oczywiście im więcej odostępnień i lajków, tym większa i tym lepsza będzie konwersja naszej strony internetowej.
Należy jednak pamiętać, że memy to formy krótkotrwałe – “chodliwość” danej grafiki trwająca kilka dni to dobry wynik, w przypadku tygodnia – można mówić o niemałym sukcesie. To co dziś i wczoraj było ciekawe, modne i śmieszne, niekoniecznie będzie takie jutro.Wystrzegajmy się zatem przedłużania “fajności” naszych memów na siłę, bo narazimy się na negatywną śmieszność i zarzut o nudę, aka “robienie na jedno kopyto”.

 

 

Dowiedz się więcej…

2116

Fenomen… mema

Czytaj również