2377

Netiowe “Nie ma jak w sieci” i Lucas the Spider

Netiowe “Nie ma jak w sieci” i Lucas the Spider

1. Na początku września Netia zaprezentowała swój nowy brand pt. “nie ma jak w sieci” z nową maskotką - pajączkiem z włochatym futerkiem mieniącym się w kolorach Netii.

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie drobny fakt, Internauci bowiem szybko dostrzegli, że zwierzątko występujące w reklamie jest bardzo (zdecydowanie ZA bardzo…) podobne do pajączka, który jest głównym bohaterem internetowej serii filmików animowanych “Luas the Spider”, które publikowane są na kanale YouTube przez jego twórcę.
Środowisko grafików i animatorów oburzyło się, natomiast prawnicy i znawcy prawa autorskiego już nie byli tak pewni swych opinii.

 

Czy agencja, która wygrała przetarg na nowy brand – Scholz & Friends dopuściła się plagiatu? Czy jest to może, tak jak to tłumaczy się PR-owiec na fanpage’u Netia w social media – jest to tylko inspiracja ze świata zwierząt, która zbiegła się w czasie z popularnością filmików z Youtube?

2. Zdania są oczywiście podzielone, tak samo jak rozumienie oraz postrzeganie prawa i definicji plagiatu/inspiracji.

Inspirowanie się naturą, postaciami, dziełami sztuki czy kultury jest znane od dawna i nie jest to absolutnie nic złego. Dodatkowo, nasz mózg działa tak, że siłą rzeczy utożsamiamy pewne obrazy z tym, co już znamy, co już widzieliśmy – często nieświadomie.
Granica między inspiracją a plagiatem jest bardzo płynna, nie będziemy się tu teraz silić na wyznaczanie tej granicy czy pisanie definicji, faktem jest natomiast to, że z punktu widzenia praw autorskiego taki projekt był od początku dość mocno ryzykowny.
Jeszcze dekadę temu nawet najbardziej ordynarny plagiat zapewne nie byłby tak szybko i tak bardzo widoczny a potem piętnowany. Niestety, w dzisiejszym świecie, gdzie dostęp do informacji jest tak prosty i szybki, narażenie się na taki nietakt jest po prostu śmieszne i zakrawa o spory brak profesjonalizmu.

3. Z drugiej strony, znawcy marketingu oraz szerokie grono PRowców wypowiada się w tonie mniej restrykcyjnym.

Proces tworzenia bandu przebiega wieloetapowo, a ostateczny efekt nie jest, przeważnie, dziełem jednej osoby, a całego teamu, w którym jak wiadomo – każdy ma inny gust, pomysły i koncepcje.
Można też powiedzieć, że od teraz każda postać przedstawiająca pajęczaka jest plagiatem z filmiku “Lucas the Spider”. Co oczywiście nie będzie prawdą, bo akurat taka koncepcja nie jest pierwszą ani zapewne ostatnią, która w świecie powstała. Odnosząc się do przykładów: Powstanie Reksia nie wyeliminowało wizerunku psa, a twórcy nie pozywali Disneya za stworzenie np. postaci z bajki “Zakochany Kundel”.

4. Reasumując: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :-)

Gdyby Netia miała do czynienia, nie z po mniejszym jednostkowym podmiotem, a z Disneyem, czy z właścicielem Loony Tunes, zapewne odzew tych drugich by był zupełnie inny i o wiele bardziej agresywny. Jak sprawa potoczy się w tym przypadku – czas pokaże.

 

Dowiedz się więcej…

2377

Czytaj również